sobota, 28 stycznia 2012

#3 let me kill myself

W poprzednim rozdziale:
-Walentyna opowiada o swoim życiu i rodzinie, a także wspomina o Elizie - przyjaciółce
-Kłótnia z ojcem i ucieczka dziewczyny z domu
-Napaść "tajemniczej osoby" na Wal.

                                                                 ***
Gdzieś w Gdańsku, godz. 21.30
" Ocknęłąm się po jakimś czasie. Leżałam w rogu jakiejś uliczki, był to na pewno jakiś zaułek. Nie miałam pojęcia co się ze mną stało w tym czasie. Mam na sobie ubrania.. Ale co ja do cholery robie na ziemi i to jeszcze w jakiejś kałuży!??! Strasznie tu śmierdziało. Wokół było ciemno, było pewnie około 21.40. Jak ja się tu znalazłam? Pamiętam kłotnie z ojcem, pamiętam uderzenie, pamiętam "spacer"... ale co było dalej. KURWA CO BYŁO DALEJ!?  Nagle jakiś męski głos zadźwięczał :
- No.. czekałem aż się obudzisz. Jak się czujesz słoneczko?
Kto to jest !?
- Kim jesteś do cholery.....? Skąd my się znamy i czemu mówisz do mnie "słoneczko"?
- Na pewno mnie znasz.. a jak nie, to poznasz. Od tej lepszej strony, a mam ich kilka, a nawet jedną 24 cm...
Co za obrzydliwy zboczeniec.. Cała się trzęsłam ze strachu. Nagle zaczął mi się pojawiać przed oczami wygląd tego mężczyzny.. jego kontury, obraz był niewyraźny, jak bym była ostro pijana.. Był wysoki około 190cm, miał czarne krótkie włosy i był ubrany cały na czarno, miał około 42 lat.
- A-a-a-ale co ty tu robisz... ? Czemu jesteśmy tu sami...? Co tu się kurwa dzieje....?
- Hahaha, rodzice cię nie uczyli, żeby taka piękna dziewczyna sama nie wychodziła o tej godzinie z domu i to jeszcze bez żadnej kurtki? Wiesz, że w mieście jest dużo złych ludzi, którzy czekają na takie dziewczynki jak ty. Ale ja nie jestem zły.. Wierzysz mi prawda?
W tym momencie wstałam i kopnęłam go w krocze, krzyknęłam i zaczęłam uciekać. Niestety był za silny, złapał mnie i agresywnie rzucił na ziemię. Zdałam sobie sprawę kto to jest, to był mój koniec.
- Oj niee, tak się nie będziemy bawić. Hahah. Jesteś żałosna. Mam nadzieję, że chociaż dobrze obciągasz pałe, suko.
Schylił się i wyjął nożyczki z kieszeni, zaczął rozcinać mi bluzę. Wiedziałam, że krzyk tylko pogorszy sprawę. Chciałam umrzeć. Łzy leciały mi ciurkiem.
- Nie płacz suko, nie będzie bolało.
Ciął. Zostałam w samym topie i staniku, jednym ruchem rozszarpał mi top i rozpiął rozporek.
- Mmm jakie ciało... To będzie twój pierwszy raz? Bo mój nie. Hahahah

Nie odpowiedziałam. Bo po co? Jeszcze miał by satysfakcje. Wiedziałam co się teraz miało stać, wiedziałam, że to pedofil, i wiedziałam, że prawdopodobnie po tym co ma zamiar zrobić, pewnie mnie zabije, udusi, albo potnie nożem. Oglądałam dużo filmów z podobnym motywem. Ale w sumie? Jest mi wszystko jedno, gdybym wróciła do domu to pewnie ojciec znowu by mnie pobił, matka znowu by coś ćpała. Chyba wolę umrzeć.

Mężczyzna zaczął się rozbierać, słyszałam dźwięk rozpinanego rozporka. To koniec. Podszedł do mnie z tym swoim zwisającym czymś i powiedział "LIŻ".
- Pierdol się zboczeńcu!!!!!! Nic ci kurwa nie poliże. Puszczaj mnie gnoju!!!!!!
Zaczął się śmiać, choć mi wcale nie było do śmiechu. Rozszerzył mi nogi i....
W tym momencie przypomniała mi się bardzo istotna rzecz. Przecież ja mam siostrę! Mam przyjaciółkę... I mam marzenia..

Nieee. nie dam się temu gnojowi.

Przypomniał mi się ruch z lekcji samoobrony (byłam kilka razy na obozach survivalowych, więc wiem jak postępować w takich sytuacjach). Pociągnęłam go za jego krótkie włosy, zablokowałam przedramię, dałam kopniaka w czułe miejsce, wykręciłam kark i uciekłam.

Biegłam tak półnaga, zmarznięta i niewierząca co się dzieje, do domu.


                                           
                                             ***

Dom Elizy,  godz. 21.30
- Hahaha, masz rację! Ale to zależy od pogody, bo jeśli będzie słonecznie, to pewnie się wybierzemy na plażę. Wiesz co mamuś, muszę iść teraz do pokoju, zobaczę czy mam coś zadane i zadzwonie do Wali i podzielę się pomysłem.
- Oczywiście słoneczko, mam nadzieję, że kolacja smakowała. - odpowiedziała matka.
Dziewczyna idąc do pokoju wysłała jeszcze w drodze kilka pocałunków w stronę mamy. Miały ze sobą świetny kontakt.
Podeszła do laptopa, podniosła klapkę i włączyła piosenkę I want , bardzo ją lubiła, miała do niej sentyment.
Hmm.. jutro biologia, matma, 2 godziny polskiego, geografia i WOS. Oki, wszystko umiem. Teraz się tylko spakuje. Pakowanie jest najgorsze, bo siedząc na łóżku mam świetny widok na plakaty na ścianie z chłopakami z 1D. A wtedy.. no cóż. Trudno się skoncentrować i cokolwiek zrobić. W tym momencie siedziałam zapatrzona w mój ulubiony plakat : 


Matko jak ja kocham tych chłopaków... Patrząc na ich plakat przypomniała mi się Tynka. Właśnie, miałam do niej zadzwonić...

"Dyn, dyn dyn...Hej tu Tynka, nie mogę odebrać tego telefonu. Dyn. dyn. dyn... Abonent ma wyłączony telefon lub jest poza zasięgiem. Proszę spróbować później."

Hej? Co to ma być? Przecież rozmawiałam z nią wcześniej i mówiła, że nie ma żadengo szlabanu, więc nie ma pretekstu do zabrania jej telefonu przez rodziców. Chyba, że znowu wykręcili jej jakiś numer. Oni lubią się tak z nią kłocić o wszystko. Szkoda mi jej.. Bo na rodziców to trafiła strasznych. Ale jak to się mówi : Rodziców się nie wybiera...
Trudno, spróbuje później...


                                                             ****


Dom, godzina 22:18
- Ej ty? Widziałeś dziś nasze dziecko? Nigdzie jej nie ma, ani w pokoju ani nigdzie.
- Noo... widziałem. Co sie kurwa teraz interesujesz nią? Widziałaś? Bałagani w całym domu. Wytłumaczyłem jej spokojnie, że tak nie wolno, myślalem, że zrozumiała i poszła do pokoju.
- Same problemy z nią są... Czy ona nie widzi jakich ma kochanych rodziców jak się o nią troszczą?
- Nie wiem Barbaro, suka nie docenia jak ja bardzo kochamy. A teraz mam taką prośbę. Możesz spierdalać z moich oczu? Chce obejrzeć mecz, a mi przerywasz jakimiś pierdołami.
- Już się robi mężulku.



                                             ***

I jaaaaaaaaaaaaaak?? :) Sorry, że tyle czekaliście, ale musiałam ogarnąć życie itd. Wgl, mam nadzieję, że pamiętacie, że to wszystko co tutaj piszę to mój sen. Nawet nie wiecie jak się bałam w nocy i ile razy się budziłam jak mi się to śniło :D (a to wszystko przez film 'Psychopata', ktorego akurat oglądałam 10 minut przed zaśnięciem :D

Chciałabym Wam baardzo podziękować za miłe słowa dotyczące bloga. To, że ich nie ma tutaj w komentarzach, nie znaczy, że nie dostaje prywatnych wiadomości na facebooku, twitterze, gg itd.
Chciałam powiedzieć "massive thank you" :
- Biance,
- Marcie,
- Magdzie,
- Milenie,
- Pauli,
-Martynie
i wielu innym,
ale w szczególności Oli S., która napisała mi najmilsze słowa dotyczące mnie i mojego bloga, jakie dotychczas ktokolwiek mi powiedział.
Tak bardzo chciałabym Was wszystkie poznać w realu.

2 sprawy :
1.) dla dziewczyn z twitterami - możecie nacisnąć obserwuj po prawej stronie i będziecie dostawać powiadomienia o nowym rozdziale,
2.) jeśli ktoś również chce być powiadomywany, niech w komentarzu pisze swoje gg :)

A tak wyglądam , gdy dostaje nowy komentarz, albo patrzę jak rośnie liczba wyświetleń (prawie 1600!) :D
                                          [kliknij na obrazek xd]



17 komentarzy:

  1. ło w dupe. serio mocne.
    ale mi sie podoba.
    czekam na kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo, rzeczywiście mocne, ale czekam na więcej, na prawdę spodobało mi się , choć w sumie to początek :) . Czekam na dalszy ciąg, xx

    OdpowiedzUsuń
  3. matko boska, jak ty genialnie to piszesz!
    chcę, a raczej chcemy, więcej rozdziałów! ;d
    jesteś cudowna, dziękuję za ten blog. ;p ♥
    z niecierpliwością czekam na kolejne rozdziały z tym cudownym opowiadaniem. ♥ :D

    OdpowiedzUsuń
  4. zgadzam się z innymi. mocne ; D . czekam z niecierpliwością na następny rozdział : >

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście mocne :D Genialnie piszesz! Chcę więcej <33 To naprawdę twoje sny? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, przyrzekam :) Niestety tego nie udowodnie, ale możesz mi zaufać. <3

      Usuń
  6. uu nieźle . ; D
    czekam na dalszy ciąg. ; )
    moje gg : 33169564, bardzo prosiłabym o powiadomienie o następnym rozdziale . : D

    OdpowiedzUsuń
  7. Informuj mnie o nn na gg 11893624 ! zayebiste !
    I_Love_Harry_

    OdpowiedzUsuń
  8. Łooooo kobieto powinnaś napisać książke :) Za rok zgłoś swój blog do konkursu 'Blog roku' , bo w tym to już trochę za późno , ale jak się zgłosisz za rok to na pewno wygrasz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mocne aczkolwiek zajebiste ;) Chcę więcej! <3 Genialnie piszesz, na prawdę!

    OdpowiedzUsuń
  10. na początku się zaśmiałam, bo wiedziałam co będzie, jestem zbyt zajebista, zeby nie odkryć co napiszesz w następnej notce! ale teraz brak telepatii. czekaj chwilę, może do północy, oświeci mnie może! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Jesteś świetna . Ja nie mam takiej motywacji i takich snów . Pisz jak najwięcej . Lubię czystać twoje notki i jestem ciekawa co zdarzy się dalej . Pozdrawiam . ; **

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny blog. ;d
    Moglabyś mnie powiadamiać o następnych rodzialach przez gg ? ; )
    To mój nr : 37264440 ;d

    OdpowiedzUsuń
  13. Wika to jest cudowne ! *O* <3
    Czekam na następny.
    Dbaj tam o mojego Zayn'a :D
    - Jula.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JULA :o STĘSKNIŁAM SIĘ ZA TOBĄ kochana :** dziękuje xx

      Usuń
  14. Wika! omamo, to jest jakiś kriminał ; o
    ale i tak uwielbiam to czytać <3
    bo jest. taki wciągający.. <3
    czekam na następny <3 pisz mi na gadu jak coś dodasz <333

    OdpowiedzUsuń
  15. 10039869 pisz! :*

    patt :D

    OdpowiedzUsuń